Dowcipy

Dlaczego mieliśmy coś pić Orgimie.

Dlaczego odrazu, że coś piliśmy naturalnie że nie (przynajmniej ja)...
Gadamy o bezsensownych kawałach. Wink

Ja też nic nie piłem żeby nie było Orgimie lubię sobie pić mimo że mam 10 lat ale nie uchlałem się.

Co do picia (jeśli chodzi o alkohol) w wieku 10 lat to nawet się nie wypowiadam Confused

.

A jeśli chodzi o twoje pytanie Orgrimie to nie nie piliśmy poprostu piszemy dowcipy kompletnie bezsensu i ironiczne Razz

.

_____________________________________________________________

A to kolejny dowcipas

"Idzie chłop do windy..., a tam schody O.o" xD

Hahah to też dobre nie mogę chyba za parę dni przy tym forum na tym temacie się zeszczam.

Jadą trzy samochody. Jeden skęcił w lewo, drugi w prawo a trzeci pojechał za nimi.

Trzej wariatów walczy o przepustkę na weekend w konkursie na wiedzę zorganizowanym prze ordynatora.
-Pytanie pierwsze:Ile to jest "2+2"?
Pierwszy wariat:
-Środa.
-Źle. - mówi ordynator - Nastęny.
Drugi wariat:
-Los Angeles.
-Też źle. Następny
Trzeci wariat:
-4.
-Brawo. A jak na to wpadłeś? - pyta się ordynator.
-Podzieliłem środę przez Los Angeles.

Dobre to Marius szkoda że ostatnio na forum nic nie pisaliśmy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zamówcie sobie stąd subskrypcje na maila (na samym dole strony). Darmowe dowcipy.

[link widoczny dla zalogowanych]

tam znajdziecie to czego szukacie

W przedziale pociągu siedzą: Rusek, Polak, Niemiec, Matka i Córka.
Pociąg wjeżdża do tunelu i słychać najpierw "cmok", a puźniej "łup" (odgłos uderzenia pięści w twarz) i pociąg wyjeżdża z tunelu.
Matka myśli: "Któryś z tych chamów pocałował moją córkę, ale przynajmniej uderzyła go za to."
Córka myśli: "Moją matkę, taką starą, pocałował któryś z tych facetów, a ona jeszcze ich za to bije?"
Niemiec myśli: "Ale jazda. Ja pocałowałem córkę, a kto inny oberwał."
Rusek myśli: "Co to ma być? Najpierw całują, później biją."
Polak myśli: "Dobra dobra. Wy tu się całujcie, a ja zaraz znowu Ruskowi w mordę dam."

HAHAHAH bardzo fajniutkie ! kurcze dawno takiego nie słyszałem

dobre, dobre Wink

no to para kochanków kopuluje no i facet robi jej palcówe .
wkłada palce dłoń potem i wyjmuje .Jak się okazało zgubił zegarek .No to znowu wkłada palce ,dłoń ,potem całe ramie, no wszedł cały,czołga się czołga aż tu widzi idą dwaj żołnierze .
-przepraszam nie widzieliście państwo mojego zegarka ?
-zegarka ? panie my tu od dwuch lat czołgu szukamy
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
ee dwaj żydzi się kłóca i jeden robi pranie na to ten drugi
- ej ale mojego ojca do tego nie mieszaj !

%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%

Mistrz Rycerzy Zodiaku (w tym klanie teraz jestem, ale raczej w roli ambasadora SPR, niż klanowicza), mój kolega jeszcze z gimnazjum pokazał mi dowci na forum Srebrnej Ordy (był jej członkiem wtedy), który napisał tam Pakos:

W szkole, w klasie 1 podstawówki, pani pyta uczniów z odgłosów zwierząt.
-Kazio. Co mówią krówki?
-Muuuu.
-Dobrze. Marysiu. Co mówią kotki?
-Miau.
-Wspaniale. Jasio. Co mówią pieski?
-Na glebę skór*ysynu i ani nie drgnij.

Do tawerny wchodzi stara, przechodzona, szpetna jak ciemna gradowa noc listopadowa prostytutka z papugą na ramieniu i woła od progu:
- Kto zgadnie jakie to zwierzę - pokazuje na papugę - temu dam dziś za darmo!
Głucha cisza na sali. Dopiero po dłuższej chwili gdzieś z rogu odzywa się zachrypniętym, przepitym głosem jeden ze stałych bywalców:
- Aaaaallliiigatorrrrrr?
Na co prostytutka:
- Skłonna jestem uznać tę odpowiedz...

Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi:
- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi: - Zamknij gębę! Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować?
Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę.

***

Wpada gosc do baru.
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podal piwo, a gosc po chwili znowu:
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy juz niezle podpity gosc znowu wola:
- Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta:
- Panie, a kto za to zaplaci?
- Oho, zaczyna się...

***

W saloonie kowboj do swojego kumpla:
- Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ściana?
- Ktorego? Tam jest trzech facetow.
- Tego co pije whisky.
- Oni wszyscy pija whisky. O ktorego dokladnie ci chodzi?
- Tego w koszuli w krate.
- No tak, ale wszyscy trzej maja koszule w krate.
- Poczekaj zaraz ci pokaze.
Kowboj wyciaga spluwe i strzela do dwoch facetow przy stoliku. Zabici faceci spadaja z krzesel. Ten ktory zostal jest mocno przestraszony.
- Teraz juz widzisz o ktorego mi chodzi?
- No, a co?
- On mi się nie podoba. Chyba go zastrzele.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po prostu Ogień Very Happy

Totalne pwnt Razz